Daniel Pawłowski
Tworzę i maluję odkąd sięgam pamięcią. Rodzice bardzo wcześnie dostrzegli rodzącą się pasję i zabrali mnie do jednego z miejscowych nauczycieli plastyki aby wydał swoją opinię. Dostrzegł talent, który jak określił musi być szlifowany czy to pod jego czy innym okiem. I tak Pracownia Plastyczna Waldemara Bilińskiego stała się miejscem pracy, zabawy, ale przede wszystkim poznawania nowych dziedzin i technik sztuki. Od rzeźby drewnianej, glinianej, ceramiki, przez wszelkiego rodzaju kolaże, po rysunek, pastele, akwarele aż do umiłowanego oleju na płótnie. Jako dziecko byłem już zaznajomiony z całym procesem tworzenia dzieła malarskiego, począwszy od naciągania płótna, po gruntowanie i nakładanie farb. Pierwszy obraz olejny namalowałem w wieku 10 lat. Sprzedałem w wieku 15, i od tamtej pory malowałem ich coraz więcej, skupiając się głównie na technice olejnej. Mimo młodego wieku spędziłem przed płótnem tysiące godzin szlifując warsztat wszelkiego rodzaju portretami i reprodukcjami, w między czasie próbując odnaleźć siebie.
Jestem absolwentem Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, ze specjalizacją Konserwatorstwa Zabytków.
STOSUNEK DO TWÓRCZOŚCI
Daleki jestem jednak od narzucania interpretacji odbioru dzieła. Uważam, że ogromnym błędem jest wychodzenie z założenia „co autor miał na myśli…”. Dzieło staje się dziełem sztuki kiedy jako takowe zaistnieje w umyśle odbiorcy. Kiedy narodzi się na nowo w jego wnętrzu. stworzy się zupełnie indywidualna więź między dziełem a odbiorcą. Obraz nie musi być tym samym dla autora czym stanie się dla obserwatora. To właśnie od Was zależy czym dane dzieło będzie, jaką opowie historię i gdzie Was przeniesie. Autor jest tutaj jedynie tym który uchyla drzwi, bądź przekręca zamek. Swoistym klucznikiem, strzegącym światów i historii których sam mógł nie widzieć. Otwieracie i wkraczacie Wy – Ja, zapraszam:)
INSPIRACJE
Chciałbym aby moje obrazy nie były oczywiste. Aby milczące postacie, posągi i rzeźby opowiadały historię i zapraszały do swojego świata. W każdym staram się coś ukryć.
Inspiruje mnie rzeźba i architektura klasyczna, do której pasja zrodziła się na studiach. We współczesnym pędzącym przed siebie, nierzadko na oślep świecie, mało kto ma czas by przystanąć i obejrzeć się wstecz.
Kim byli byśmy, gdyby nie przeszłość..?
Dawne rzeźby i budynki, pieczołowicie projektowane, wykonywane z dbałością o najmniejsze szczegóły i detale, nie odnajdują już takiego zrozumienia i admiracji na jakie zasługują. Staram się tchnąć w nie nowe życie, wykreować dla nich własny indywidualny świat, stworzyć scenę z której jakby wyrwane utknęły w naszej rzeczywistości.